„Muzeum Polskie w Ameryce to miejsce szczególne z wielu powodów – oddycha się tu historią Polski i Polonii, a ponadto jest miejscem, które dwukrotnie odwiedził kard. Karol Wojtyła. Dlatego bardzo się cieszę, że to właśnie w tym miejscu będziemy się wsłuchiwać w jego słowa kierowane do nas, Polaków” – takimi słowami rozpoczęła spotkanie poświęcone św. Janowi Pawłowi II, połączone z prezentacją książki „Bóg się rodzi, moc truchleje. Refleksje i życzenia dla rodaków”, redaktor tej pozycji, Teresa Makowska.
Wigilia była dla św. Jana Pawła II ważnym dniem. Po wieczerzy, na znak związku z Ojczyzną, począwszy od stanu wojennego, Ojciec Święty zawsze zapalał w oknie świecę. A później długo się modlił. Na ręce kardynała Stefana Wyszyńskiego przesyłał wigilijne listy do rodaków. Bardzo ważnym wydarzeniem wigilijnego dnia była polska audiencja u papieża. W „Kronice Rzymskiej” relacje z tych spotkań były zatytułowane „Z głębi ojcowskiego serca”. Właśnie lektura kronik zrodziła pomysł Teresy Makowskiej zebrania ich i wydania w jednej książce, co udało się jej zrealizować po przejściu na emeryturę we współpracy z Ośrodkiem Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie. W książce znajdują się nie tylko przemówienia wigilijne, ale także rozważania adwentowe, życzenia składane rodakom w ramach orędzia Urbi et Orbi oraz kilka pierwszych listów papieskich skierowanych na ręce prymasa Polski.
W wielu wypadkach teksty sprzed kilkunastu lat zdają się posiadać większą wymowę, niż wtedy gdy były pierwszy raz wypowiadane. Wydają się być ponadczasowe. Odpowiadają na trudne pytania, jakie sobie obecnie zadajemy. Jan Paweł II chciał być zapamiętany jako papież rodziny i tak też się stało, odkąd papież Franciszek ogłosił go patronem rodzin. JP II powiedział nawet, że „w wieczór wigilijny jesteśmy Polakami jeszcze bardziej niż kiedy indziej”. Podczas wieczoru przypomniana została noc zamachu na jego życie, noc ogłoszenia stanu wojennego oraz morderstwo ks. Jerzego Popiełuszki. Teksty JP II związane z tym morderstwem uwypuklił recytowany przez Mirę Zaniewską wiersz Marii Pawlik „Na śmierć Jerzego”, a obecność na sali kuzyna błogosławionego tylko zwielokrotniała wrażenie historyczności wydarzeń.
Papież pragnął, by cała nasza ojczyzna „od Tatr do Bałtyku stała się jakby wielkim, symbolicznym stołem wigilijnym”. Podkreślał, że stół wigilijny „skupia wszystkich synów i córki narodu, którego historyczne dzieje zaczęły się od chrztu Mieszka I w 966 roku”. Przywoływał całe pokolenia Polaków, zaczynając od tych, którzy bohatersko bronili ojczyzny, po wielkich twórców narodowych. Pragnął, by dla każdego znalazło się miejsce przy stole. Papież bardzo prosił, abyśmy i Wigilię i święta Bożego Narodzenia obchodzili tak, jak weszły one w chrześcijańską tradycję naszego narodu, prosił także, abyśmy nie podcinali korzeni, z których wyrastamy.
Ojciec Święty nawiązuje także do pięknego zwyczaju pozostawiania pustego miejsca przy stole dla „nieznanego gościa”. Prosi także o miejsce przy stole dla „gościa znanego”, czyli dla dziecka jeszcze nienarodzonego, co doskonale zilustrował wiersz „Modlitwa przy żłobku” Stanisława Wyspiańskiego w recytacji Miry Zaniewskiej.
Teksty św. Jana Pawła II prezentował Krzysztof Arsenowicz, a w nastrój wprowadził przybyłych pięknym utworem Chopina młody i utalentowany pianista Daniel Szefer, który w subtelny sposób ilustrował muzycznie spotkanie. Poezję czytała Mira Zaniewska, natomiast kolędy śpiewała Agnieszka Wojnicki. Wieczór uświetnił swoją obecnością kuzyn bł. ks. Jerzego Popiełuszki Marek Popiełuszko z małżonką Urszulą.
Oprac. Małgorzata Kot (na podst. scenariusza wieczoru autorstwa Teresy Makowskiej)